Z kart historii
HISTORIA PARAFII WNIEBOWZIĘCIA NMP w Wodzisławiu Śląskim
Parafia i miasto do początków XX wieku
Jednym z najstarszych miast Górnego Śląska, położonym w jego południowej części jest Wodzisław Śląski. Miasto założył prawdopodobnie w roku 1257 książę opolsko-raciborski Włodzisław (Władysław) żyjący w latach 1225 – 1281. Powstałe miasto wzięło nazwę od imienia swojego założyciela. Wodzisław był miastem małym. Liczba mieszkańców w XIV wieku wynosiła około 600 osób. Spora ich liczba była pochodzenia niemieckiego. Oni to nazwali miasto Lossel. Od XVII wieku przyjęła się urzędowa pisownia Loslau.
Wodzisław podobnie jak większość ówczesnych miast posiadł nie tylko kościół parafialny ale i kościół na przedmieściu oraz klasztor. Franciszkański kościół i klasztor pod wezwaniem Św. Trójcy, najstarszy zachowany obiekt w mieście, pochodzi z przełomu XV i XVI wieku, zbudowany w stylu gotyckim. Przebudowany został po pożarach, jakie strawiły miasto w 1758 i 1822 roku. Kościół należał do klasztoru i był nawiedzany przez liczne rzesze pielgrzymów, gdyż tu znajdował się sławny obraz Matki Boskiej2.W okresie reformacji (XVI w.) klasztor został opuszczony przez zakonników, prawdopodobnie ze względu na przewagę protestantów w mieście. Franciszkanie powrócili tu w drugiej połowie XVII wieku i pomagali miejscowemu proboszczowi w pracy duszpasterskiej. W roku 1810 klasztor został sekularyzowany, a budynki przejęło państwo pruskie. Kościół Św. Trójcy zakupiony został w 1830 roku przez ewangelików. Przedsięwzięcie finansował nr. Hiacynt de Strachwitz, właściciel miasta. Na przedmieściu, na obecnym Placu Świętego Krzyża, znajdował się kościół Św. Krzyża zbudowany prawdopodobnie około XV wieku3. W 1676 roku z powodu bardzo złego stanu technicznego ten drewniany kościółek gruntownie odremontowano. Obok kościoła istniał cmentarz, gdzie grzebano mieszczan jeszcze na początku XIX wieku. Kościół Św. Krzyża przetrwa): do roku 1830, kiedy go rozebrano4. Zachowany protokół powizytacyjny z 1719 roku określa świątynię jako „… drewnianą o płaskim suficie i podłodze z desek; wewnątrz wszędzie pokryty obrazami świętymi… “5.
Wzmianki o pierwszym kościele parafialnym dotyczą roku 1128, ale nie ma co do tego pewnego dowodu. Pierwszą wiadomością historyczną o Wodzisławiu jest dokument mówiący o tym, że księstwo opolsko-raciborskie podzielono między synów Władysława, a Racibórz otrzymał książę Przemysław. Dokument ten pochodzi z roku 1299, spisał go pleban wodzisławski Jesco (Jan, Jaśko)6. Jest to dowód na to, że kościół parafialny w Wodzisławiu musiał już wtedy istnieć.
Niektórzy badacze uważają, że kościół parafialny zbudowano w latach pięćdziesiątych XIII wieku. Został on postawiony, zgodnie z obowiązującą wówczas zasadą, przy jednej z bocznych uliczek prowadzących do rynku w najwyższym punkcie miasta7. Kościół pierwotny został wzniesiony na miejscu obecnego kościoła parafialnego. Wokół świątyni urządzono cmentarz. W tej świątyni znajdował się prawdopodobnie wizerunek miasta z XVII wieku8. Jaki był wygląd tego pierwszego kościoła parafialnego, tego nie wiemy. Czy był to budynek drewniany, czy murowany? Badacz dziejów Wodzisławia Ludwik Musioł skłania się do tezy, że był to budynek drewniany.
Pierwszy znany nam murowany kościół w Wodzisławiu wzniesiono około roku 1528. Opisuje go w kronice parafialnej pan Ludwik Musioł tak:
„Kościół murowany z przybudowaną w Jeżą murowaną, cały sklepiony także zakrystia sklepiona, w górnej części miasta położony: ściany i mury kościoła wybielone tak wewnątrz jak i od zewnątrz. Kościół jest obszerny, jasny i robi przyjemne wrażenie. Dach kościoła został około 1680 roku na nowo pokryty gontami. W wieży wysokiej i gontem krytej znajdował się w roku 1652 tylko jeden dzwon, w roku 1679 dwa: duży i średni. Podłoga kościoła wyłożona cegłą: ławki w kościele schludne i dobrze ustawione. Ołtarzy jest siedem w kościele a ósmy w zakrystii. Ambona rzeźbiona i wyzłocona chrzcielnica również rzeźbiona z figurą Św. Jana chrzczącego Jezusa, na krótko przed rokiem 1679 sprawiono nową. Na murowanym i sklepionym chórze muzycznym nad głównym wejściem stały w roku 1652 stare popsute organy o 11 mutacjach głosowych. Cmentarz koło kościoła opasany murem … Wieża kościoła parafialnego była na początku XIX wieku zrujnowana, więc jej odbudowa była konieczna. Pracy odbudowania całej wieży kościelnej podjął się mistrz murarski Marx z Rybnika. … Pracę wykonano w roku 1810… Wieża była wysoka, z barokowym hełmem w trzech kondygnacjach otwartym 9“
Tak wyglądał pierwszy znany nam kościół parafialny. Przetrwał w takim stanie, aż do tragicznego 12 czerwca 1822 roku, kiedy wraz z miastem spłonął. Po tym pożarze był remontowany bardzo gruntownie i przetrwał do początków XX stulecia. Wodzisławska świątynia po przeprowadzonym remoncie w roku 1823 mogła pomieścić około 1000 osób w tym miejsc siedzących było 25010.
Skutki pożaru dały znać o sobie już pod koniec XIX wieku. W sprawozdaniach do biskupa wrocławskiego wiele miejsca zajmują relacje o remontach. Podczas jednej z wizytacji w protokole określa się stan kościoła jako zły. Pan Stefan Górski pisze na ten temat:
„O złym stanie kościoła relacjonował po raz pierwszy budowniczy Czerwiński w listopadzie 1895 roku słowami” stan kościoła na ogół zadawalający, lecz natychmiastowa naprawa potrzebna. Natomiast 3 października 1899 roku stwierdzono – w trakcie wizytacji biskupiej, że stan kościoła jest >nie za dobry<, za mało jest miejsca i >wnętrze nie odpowiada<. Remontu dokonano w 1901 roku staraniem księdza proboszcza Franciszka Xawerego Reszki, jednak już w roku 1903 w sprawozdaniu architekta Beckera z Wrocławia pisze się o konieczności powtórnego remontu kościoła”11.
Taki stan świątyni skłonił przybyłego tu 10 lutego 1904 roku ks. Henryka Weltike do wysunięcia projektu budowy nowego kościoła parafialnego. Propozycję budowy nowej świątyni wysunął ksiądz Weltike już 21 marca 1904 roku12. Jego prośby o zgodę budowania świątyni nie znajdują jednak uznania u władz pruskich i patrona (Fridlander – Fuld). Właściciel miasta wyraża zgodę na remont i rozbiórkę części świątyni13. Zmagania o zgodę na budowę trwają kilka lat.
Budowa kościoła i jego inicjator ksiądz Henryk Weltike
Inicjator budowy nowego kościoła w Wodzisławiu ksiądz Henryk Weltike (Henrich Weltike) urodził się 8 maja 1863 roku w Gliwicach. Po otrzymaniu święceń neoprezbyter Weltike zostaje wikarym w Mikołowie, a następnie obejmuje jako proboszcz parafię w Jastrzębiu Górnym. W roku 1904 przeniesiono go do Wodzisławia, powierzając mu funkcję proboszcza oraz dziekana dekanatu wodzisławskiego. Ksiądz dziekan nie załamuje się po odmowie władz i patrona, którzy są przeciwni budowie kościoła. Determinacja, z jaką dąży do tego, aby swoje marzenie urealnić, kończy się sukcesem.
Prace przy budowie nowej świątyni rozpoczęto w 1909 roku. W kwietniu 1909 roku przystąpiono do budowy tymczasowego kościółka na dziedzińcu probostwa. Nabożeństwa rozpoczęto odprawiać w tym kościółku na przełomie kwietnia i maja 1909 roku. Tymczasem w maju rozebrano zabytkowy stary kościół. Z pomocą przyszli saperzy z Nysy, którzy w tym maryjnym miesiącu 190914 roku rozpoczęli wysadzanie murów kościoła. Były z tym pewne trudności, gdyż mury mimo starości były solidne i trudno je było rozsadzić. Podczas prac rozbiórkowych pod ołtarzem znaleziono grobowiec ze szczątkami zwłok kobiety i dziecka.
Pan Górski pisze na ten temat; „We wspomnieniach starych parafian przebijał żal, ze saperzy prastarą świątynię wysadzili po prostu w powietrze i bezceremonialnie obchodzili się z pięknymi elementami gotyckiej sztuki kamieniarskiej – maswerkami. Rozżalone pokolenie już przeminęło, a część maswerków tez spoczywa w ziemi za kapliczką Matki Boskiej przy bramie wjazdowej do probostwa”15.
Pierwsze prace przy wznoszeniu kościoła rozpoczęto 26 czerwca 1909 roku. Tego dnia na plac ludowy przybył ksiądz dziekan Weltike, kierownik szkoły Karol Muller, nauczycielka Elżbieta Bemet, właściciel firmy budowlanej Grzonka i inni przedstawiciele różnych stanów z miasta. W dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1909 roku w niedzielę odbyła się uroczystość poświęcenia i położenia kamienia węgielnego pod budowany kościół. Wydarzenie to znalazło odbicie w prasie śląskiej „Katolik ” w numerze z dnia 21 sierpnia 1909 roku, tak o tym pisał:
„Położenie kamienia węgielnego pod nawo budowany kościół katolicki odbyło się tu w ostatnią niedzielę. Na uroczystość przybyło też dość liczne duchowieństwo z okolicy. Ks. Proboszcz Bojdoł z Padlina wygłosił polskie i niemieckie kazanie okolicznościowe zachęcające do składek na nowy kościół. Po ceremonii udano się procesjonalnie do kościółka tymczasowego gdzie udzielono licznie zebranemu tłumowi błogosławieństwa”.
Wspomniany pierwszy radliński proboszcz Paweł Bojdoł (1869 – 1914) był w roku 1906 kandydatem na posła do Reichstagu.
Ksiądz dziekan Weltike sam dokonał wielu obliczeń matematycznych, jak np. rozmiary okien, portali. Kościół projektował architekt Ludwik Scheider, z Wrocławia w stylu neogotyckim. Ten sam architekt projektował rybnicką bazylikę św. Antoniego16. Koszt budowy obliczono na 141.000 marek. Sprawa kosztów była przyczyną konfliktu proboszcza wodzisławskiego z patronem miasta, który zgodnie z ówczesnym prawem zobowiązany był do pokrycia 2/3 kosztów budowy. Zatarg ten doprowadził do procesu sądowego, który odbył się w Raciborzu, a następnie przed sądem apelacyjnym we Wrocławiu. Proces wygrał proboszcz. Ostatecznie koszty obliczono na 140.980 marek i podzielono w sposób następujący: 80.633 marek miał zapłacić patron, resztę płaciło miasto i wierni. Budowa kościoła była dość znacznym obciążeniem dla miejscowej wspólnoty parafialnej. Dlatego też, ks. dziekan zaapelował o pomoc do sąsiedniej parafii oraz do wodzisławian przebywających na robotach w Niemczech, między innymi i w Bottrop. Ulotka podpisana przez katolickiego proboszcza parafii wodzisławskiej wydana w lutym 1909 roku, a skierowana do tych ostatnich jest przechowywana w aktach parafialnych. Czytamy w niej:
„ Drodzy Rodacy! Katolicy!
Znany Warn od ponad 800 lat kościół parafialny w Wodzisławiu [chodzi tu o kościół z 1528 roku – przyp. aut] ucierpiał w ciągu wieków do tego stopnia, że grozi mu runięcie. W celu zapobieżenia większemu nieszczęściu musi być rozebrany. Ściany boczne na metr grube odchyliły się na zewnątrz. Zarysowało się z tego powodu sklepienie podtrzymywane podporami. Według ekspertyz licznych rzeczoznawców budynek nie nadaje się już do remontu. Grożącemu od pięciu lat zawaleniu można zapobiec tylko przez budowę nowego kościoła. Powstanie on w tym samym miejscu, w którym stoi dotychczasowy. Będzie skromny, ale stabilny, poświęcony Najświętszej Maryi Pannie – Matce Boskiej. Koszty wyniosą 149.000 marek. Patron kościoła jest skłonny ponieść tylko 1/2 kosztów i na większe koszty się nie zgadza. Parafia wniosła swój udział z własnych środków w wysokości 2.000 marek i jest zmuszona pozostałe materiały budowlane zakupić na pożyczkę. Oprocentowanie i amortyzacja tej pożyczki spowoduje, że przyniesie podatek kościelny o 65% przekroczony – co stanowi dla niej [gminy kościelnej – przyp. aut.] zbyt duże obciążenie, ponieważ opłaca ona 200% podatek komunalny.
Drodzy Rodacy!
Znacie sytuację waszych współwyznawców w Wodzisławiu, nie są wam nieznane obiektywne trudności gospodarcze miasta, które wielu z was skłoniło do wyjazdu w szczęśliwsze okolice. Więzy miłości i pokrewieństwa wiążą was z waszą starą ojczyzną. Wielokrotne błogosławieństwa, które odebraliście w miłej świątyni w Wodzisławiu towarzyszą ‘wam w licznych okolicznościach życiowych i różnych miejscach. Pamiętajcie o tych Bożych darach i przyjdźcie nam z pomocą. Bardzo serdecznie o to prosimy, abyśmy budowę mogli rychło rozpocząć i szczęśliwie zakończyć. Każdy najskromniejszy dar jest wartościowy i cenny. My nie tylko chcemy prosić, ale ponieść ofiary \\\\\\\\\\\\\\\\v miarę naszych sił i możliwości i modlić się co niedzielę -w czasie nabożeństwa za naszych dobroczyńców. Nikt nie ubożeje przez jałmużnę. Jak powiedział Św. Augustyn: „Miłosierdzie prowadzi ludzi do Boga i Boga do ludzi. Nigdy nie widziałem dobrego człowieka umierającego złą śmiercią”. Pod opieką Najświętszej Maryi Panny czczonej w Bractwie Św. Szkaplerza spodziewamy się dokończyć dzieła budowy kościoła. Łaskawe ofiary przyjmuje z wdzięcznością katolickie probostwo w Wodzisławiu. Potwierdzeniem przyjęcia będzie widokówka z wizerunkiem nowo budującego się kościoła “.
Podobnej treści ogłoszenia znajdujemy w polskiej prasie z tego okresu. W “Katoliku” z 16 listopada 1909 roku w korespondencji nadesłanej z Wodzisławia czytamy:
„… Nawy kościół kosztować ma (same mury) 150.000 marek, a będzie budowlą piękną. Jeśli pogoda sprzyjać będzie jeszcze czas jakiś, budowa jeszcze tego roku będzie doprowadzona pod dach. Wewnątrz kościoła potrzeba ponadto wszystko na nowo sprawić, jak organy, ołtarze, stacje itp. Parafia nasza jest uboga… Staraniem naszego wielebnego księdza dziekana zebrano też już kilka tysięcy marek, ale to wszystko jest jeszcze bardzo mało. Dlatego zwracamy się z prośbą do wiernych poza naszą parafią a osobliwie do tych pobliskich, którzy tu niegdyś do tej parafii należeli, aby według możliwości przyczynili się do zbudowania naszego Domu Bożego. Nasz ksiądz dziekan każdemu ofiarodawcy pośle kartkę pocztową z obrazkiem naszego nowego kościoła. Pośpieszcie, zatem i nie zapominajcie w swojej ofiarności o naszym Domu Bożym “.
Prace przy budowie kościoła postępowały bardzo szybko. Wykonywała je firma Grzonki. Do zimy 1909 roku budowa była doprowadzona pod dach. W roku następnym przystąpiono do budowy wieży. W ciągu 12 miesięcy od chwili położenia kamienia węgielnego kościół zbudowano w stanie surowym. Imponująco wyglądała 40 metrowa wieża barakowa zakończona kopułą z krzyżem. Na wieży w 1916 roku umieszczono zegar 4-ro tarczowy o wymiarach 2 na 2 metry. Zegar zbudowała firma z Głogówka. Długość zbudowanego kościoła wynosiła na zewnątrz 46 m i szerokości 22 metry. Wysokość wewnątrz do sklepienia w środkowej nawie miała 14 m2 a w nawach bocznych 11 m. Warto także wspomnieć, że w gotyckich świątyniach linia łącząca ołtarz i wejście do kościoła nie jest całkowicie prosta, lecz skierowana trochę w lewo, co symbolizuje Chrystusa, który konając na krzyżu skłonił lekko głowę17.
O wystrój świątyni zadbał ksiądz Weltike, który zamówił gotyckie ołtarze w Monachium. Na głównej ścianie w prezbiterium znajdowała się drewniana, złocona, nadstawa ołtarza z olejnym obrazem Matki Boskiej Wniebowziętej w środku. Nad nim serce Pana Jezusa, a z boku figury przedstawiające Św. Elżbietę z różami i Św. Antoniego. Na bokach znajdowały się cztery złocone płaskorzeźby przedstawiające cztery ofiary ze Starego i Nowego Testamentu.
Stół ołtarza był z marmuru. W ołtarzu pod mensą – płyta górna- umieszczono relikwie i nakrywano go trzema obrusami18. Na ołtarzu umieszczono tabernakulum wykonane z drzewa, na zewnątrz bogato zdobione.
Prezbiterium zamknięte było balustradą (balaskami) z białego marmuru, kolumienki bogato rzeźbione. Po lewej stronie prezbiterium ustawiony został gotycki ołtarz Św. Józefa, wykonany z drewna i bogato zdobiony z dwoma figurkami przedstawiającymi Św. Barbarę i Św. Floriana. Z kolei po prawej stronie był ołtarz z olejnym obrazem Matki Boskiej Różańcowej, również pozłacany. Wokół obrazu było piętnaście owalnych płaskorzeźb przedstawiających piętnaście tajemnic różańcowych. W kaplicy po prawej stronie ołtarza, w miejscu gdzie obecnie znajduje się ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej był ołtarz z drewnianą figurą przedstawiającą Matkę trzymającą Chrystusa po zdjęciu z krzyża ( Pięta). W tej kaplicy corocznie urządzano Boży grób oraz na Święta Bożego Narodzenia – stajenkę. Po przeciwnej stronie kaplicy we wnęce umieszczona została chrzcielnica, która zachowała się do dnia dzisiejszego. Obecnie na tym miejscu znajduje się zabytkowa figura ludowa z XVIII wieku przedstawiająca Chrystusa Frasobliwego. Z figurą frasobliwego Chrystusa”, jak ją nazywają wodzisławianie, związana jest legenda, która mówi, że w XIII wieku po zbudowaniu kościoła Minorytów rzeźbą tą z drzewa dębowego wystrugał szesnastoletni chłopiec. Kiedy był ze swoją matką na sumie to zobaczył postać Pana Jezusa i postanowił tą postać wystrugać. Rzeźbę przez siebie wykonaną pokazał ojcom minorytom, którzy zbudowali dla niej osobną kaplicę, do której ludzie zaczęli tłumnie przychodzić ze świecami. Po przejęciu kościoła Św. Trójcy przez protestantów próbowano kilkakrotnie usunąć figurę Chrystusa Frasobliwego, lecz zawsze powracała ona na swoje miejsce i zawsze płonęło wokół niej mnóstwo świec. Kiedy miał miejsce pożar miasta i spłonęła kaplica, figura cudownie ocalała. Gdy w roku 1942 zauważono, że wieża kościoła ewangelickiego gdzie była kaplica Frasobliwego Chrystusa grozi zawaleniem postanowiono figurę przenieść do kościoła parafialnego. Figurę przeniesiono rano o godzinie ósmej, a po południu wieża się zawaliła. Na filarach kościoła umieszczone zostały figury: Chrystusa Króla, Św. Jadwigi, Św. Katarzyny, Św. Józefa i Sw. Anny. Na pierwszym filarze od ołtarza po lewej stronie znajdowała się ambona zrobiona z drzewa. Na niej były cztery płaskorzeźby przedstawiające czterech ewangelistów. Nad amboną baldachim z figurą Chrystusa Dobrego Pasterza, a pod spodem gołębica – symbol Ducha Świętego. W kościele ustawiono cztery bogato rzeźbione konfesjonały, nowe ławki na zewnątrz rzeźbione, w oknach zainstalowano piękne witraże, będące darem wodzisławskich kupców. Na bocznych ścianach znajdowały się obrazy olejne z pięknie rzeźbionymi złotymi ramami, przedstawiające czternaście stacji Drogi Krzyżowej. Obrazy te ponownie zawieszono w kościele w 1985 roku, lecz w innym obramowaniu. W środkowej części sklepienia wisiał wykonany z metalu i szkła żyrandol, który został zabrany podczas drugiej wojny światowej przez Niemców na przetopienie Organy o 27 rejestrach zbudowała w 1912 roku firma Berschdorf z Nysy. W głównym przedsionku kościoła umieszczono dwie metrowej wysokości figury przedstawiające Świętych Piotra i Pawła. Zakrystia, która znajdowała się po lewej stronie ołtarza została wyposażona w nowe meble. W nowym kościele znajdowały się też niektóre elementy z wyposażenia starej świątyni:
a) Obrazy: Św. Jana Nepomucena z 1867 roku i Matki Boskiej Szkaplerznej, sygnowany przez Julisza Schniedera.
b) Rzeźby:
- ukrzyżowanie Chrystusa z XVIII wieku
- rzeźba ludowa prawdopodobnie z XVIII wieku przedstawiająca Chrystusa Frasobliwego
- barokowe rzeźby Matki Boskiej Bolesnej i Św. Jana.
c) Monstrancje z 1829 roku ufundowana przez księdza Franciszka Chruszcza, proboszcza z Jedłownika
d) Dwa kielichy z XVII wieku
e) Relikwiarz w kształcie monstrancji z około 1700 roku
f) Ornat czerwony z haftem wypukłym z XVII wieku19.
Do świątyni prowadzi wielka brama, która symbolizuje sakrament chrztu i moc wiary, które otwierają człowiekowi wejście do ciała mistycznego Chrystusa, który jest bramą niebios20. Zainstalowane na wieży kościoła trzy duże dzwony pochodziły również ze starej świątyni. Zostały one wykonane w Opawie przez firmę Franciszka Stonkiego. Jednym z nich był dzwon tzw. konający wysokości 30 cm, spiżowy, z plakietką przedstawiającą scenę ukrzyżowania Jezusa z napisem, “Jezus Nazarenus Rex Judeorum” oraz nazwą firmy i rokiem 1762. Drugi również spiżowy wysokości 40 cm z napisem ED Korfhage buer 1766. Dwa z tych dzwonów zabrano do przetopienia podczas pierwszej wojny światowej. Nowy kościół parafialny, pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny był jasny i przestronny mógł ponieść bez trudu wszystkich wiernych. Na ogólną liczbę 3,5 tyś. mieszkańców Wodzisławia większość była katolikami. Tak pięknie wykończony kościół został uroczyście poświęcony w niedzielę 20 listopada 1910 roku.
Kościół i parafia w Wodzisławiu za księdza Franciszka Schnalkiego (1911-1944 )
Ksiądz Weltike nie cieszył się długo zbudowaną przez siebie świątynię. Umiera, bowiem na udar serca po powrocie z mszy św. odprawionej w sanatorium na Wilchwach w maju 1911roku. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 18 maja z udziałem licznie zebranego duchowieństwa i wiernych. Zwłoki szanowanego przez wodzisławian proboszcza złożono w kościele w bocznej kaplicy po prawej stronie, tam gdzie obecnie jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej.
Następcą ks. Weltike w sierpniu 1911 roku został ks. Franciszek Schnaike dotychczasowy wikary w Bytomiu.
Przed 90 laty w listopadzie 1911 roku odbyła się w Wodzisławiu uroczysta konsekracja wybudowanej w latach 1909-1910 świątyni. Na tę uroczystość przybyły liczne rzesze wiernych oraz delegacje duchowieństwa i ludu z pobliskich parafii. Konsekracji dokonał ks. prałat Frank. Zgodnie z obowiązującymi wówczas zwyczajami namaszczone zostały olejami świętymi między innymi ściany kościoła. W miejscach namaszczenia umieszcza się 12 świeczników i zaznacza te miejsca krzyżykami. Świeczniki noszą nazwę “acheziszki” i są zapalane w uroczystości odpustowe21.
Z tego okresu należy odnotować fakt zainstalowania w kościele roku 1912 nowych organów firmy Bersdorf w Nysie. Organy te o systemie pneumatycznym z dwoma manuami i jednym pedałem dotrwały do naszych czasów. W latach 60-tych założono tremolo i kreszczendo na całe organy. W 1969 roku firma Cepki z Jarocina wykonała remont główny organów.
W wyniku decyzji Rady Ambasadorów z 20 października 1921 roku, część Śląska Górnego w tym i Wodzisław przyznano Polsce. Uroczyste przejście przez Rzeczypospolitą Polskę ziemi rybnickiej z Wodzisławiem odbyło się 4 lipca 1922 roku. Tego dnia na udekorowanym odświętnie rynku wodzisławskim odbyła się uroczystość o charakterze religijno-patriotycznym. Przed budynkiem Banku Ludowego ustawiono ołtarz, na którym ks. dziekan Schnaike odprawił uroczystą Mszę Św. Na uroczystości te przybyło 15 tyś. ludzi z okolicznych miejscowości.
Zmiany polityczne pociągnęły za sobą zmiany w administracji kościelnej. Rok 1925 miał historyczne znaczenie dla katolików na Górnym Śląsku. 28 października papież Pius XI wydał bullę „Vixdum Poloniae unitas“, na mocy której erygowano diecezję katowicką, włączając ja do metropolii krakowskiej. Nowa diecezja obejmowała 18 dekanatów, a wśród nich dekanat wodzisławski. Pierwszym biskupem został dotychczasowy administrator apostolski ks. August Hiona.
W samym wyglądzie świątyni w tym okresie nie zaszły istotne zmiany. Na początku lat trzydziestych kościół był malowany. Na apel ks. proboszcza wierni zorganizowali zbiórkę jaj na ten cel. Kościół został wymalowany w ciemnych kolorach z licznymi elementami w kolorze złotym. Stan taki przetrwał, aż do lat pięćdziesiątych. Sklepienie symbolizujące niebo zgodnie z dawnymi zwyczajami wymalowano ciemnoniebieskim kolorem ze złotymi gwiazdami.
Rankiem l września 1939 roku miasto zostało zajęte przez wojska niemieckie. W niedzielę 3 września 1939 roku wszystkie nabożeństwa odbywały się normalnym tokiem. Niemcy po przyłączeniu Śląska do Rzeszy Niemieckiej skonfiskowali we wszystkich parafiach domy związkowe, salki parafialne, domy zakonne i budynki diecezjalne. W roku 1943 skonfiskowano cmentarze katolickie, instytucje charytatywne, drukarnie, majątki stowarzyszeń katolickich.
W październiku 1939 roku rozpoczęły się pierwsze aresztowania księży, które nasiliły się w kwietniu 1940 roku. Władze niemieckie zakazały też modlitw za tych, co zginęli w obozach lub zostali zamordowani. Mimo tych szykan w wodzisławskim kościele w każdy czwartek do roku 1940 odbywały się spotkania Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej. Przewodnicząca tego stowarzyszenia, Emilia Szweblik, prowadziła w Wielki Piątek 1940 roku Drogą Krzyżową w języku polskim, jednak w jej trakcie ostrzeżono ją, że grozi jej za to aresztowanie. Musiała uciekać przez zakrystię, w czym pomógł jej ks. Schnaike. Zakazana przez władze nazistowskie Krucjata Eucharystyczna, organizowała w kościele spotkania, podczas których modlono się i śpiewano po polsku. Członkowie publicznie pozdrawiali się słowami „Króluj nam Chryste“.
Hitlerowskich zarządzeń nie respektował też ksiądz wikary Józef Szubert, który w języku polskim przygotowywał dzieci do Pierwszej Komunii Świętej . Wodzisławski wikariusz został przeniesiony do Pawłowic, czynił tam to samo. Rok 1941 spędził za to w obozie koncentracyjnym, gdzie zyskał sobie sympatie współwięźniów. Wspólny pobyt w obozie opisuje Stanisław Grzesiak w książce “pięć lat kacetu”. Ten kapłan w okresie późniejszym bardzo mocno zaangażował się w akcję wyciągnięcia z obozu koncentracyjnego księdza Emila Szramka.
Rok 1944 przyniósł parafii wodzisławskiej wielką stratę. Dnia 21 września po ciężkiej chorobie zmarł ksiądz Dziekan i Radca Duchowny Franciszek Schnaike22. Wystawienie zwłok i wyprowadzenie ich z probostwa odbyło się w niedzielę 24 września 1944 roku o godz.17.00.
Uroczysty pogrzeb odbył się następnego dnia o godzinie dziewiątej rano z udziałem licznych rzesz ludu wodzisławskiego.
Kościół i parafia w latach po wojennych
Po śmierci księdza radcy Franciszka Schnalkiego jego wikary ks. Klemens Kosyrczyk prowadził administrację parafii, aż do powołania nowego gospodarza księdza Eugeniusza Kuczery, który objął urzędowanie jako administrator parafii 15 listopada 1944 roku. W 1955 roku został mianowany dziekanem dekanatu wodzisławskiego a w 1957 roku otrzymał formalną nominację na proboszcza parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu. Ksiądz Kuczera przeżył ze swoimi parafianami najtragiczniejszy rok w dziełach miasta – rok 1945. Dnia 2 lutego 1945 roku na miasto spały pierwsze bomby rosyjskie, w wyniku, czego 17 osób zostało zabitych. Następne naloty rozpoczęły się 3, 4 i 5 lutego 1945 roku. Kolejna faza nalotów na miasto miała miejsce w niedzielę palmową 25 marca 1945 roku. Po przejściu frontu miasto było w 85 % zniszczone. Warunki życia były niesłychanie trudne, wiele osób pozostawało bez środków do życia. Z pomocą przyszła kościelna „Caritas “, która od 15 lipca 1945 roku zorganizowała kuchnię ludową wydając bezpłatnie na probostwie i w domu Starców” około 600 posiłków dziennie dla najbiedniejszych. Kuchnię prowadziły siostry Boromeuszki. Wojna nie oszczędziła kościoła katolickiego, który uległ poważnemu zniszczeniu. Zburzona została piękna barokowa wieża. Zniszczony został dach i sklepienie Domu Bożego. Zniszczeniu uległ ołtarz główny, organy i ławki. W zakrystii i przedsionku i w środku kościoła były leje po bombach lotniczych23. Ściany kościoła podziurawione były granatami. Zniszczeniu uległy okna i drzwi. Dzieła zniszczenia organów dokończyli bezmyślni żołnierze, rozrzucając piszczałki po cmentarzu24. Kilka dni po przejściu frontu odbyły się pierwsze nabożeństwa. Pierwszą mszę św. odprawił ksiądz Kuczera w kaplicy cmentarnej przy ul. Pszowskiej – 8 kwietnia 1945 roku przy odgłosach rosyjskich „katiuszy”25. Nabożeństwa odprawiane były również w kaplicy na Wilchwach, a najczęściej w altance przy szpitalu miejskim obok kościoła. Od maja 1945 roku nabożeństwa odprawiane są w salce na dziedzińcu probostwa. Parafianie wodzisławscy przystąpili z energią i entuzjazmem pod kierownictwem księdza Kuczery do odbudowy swojej świątyni. Koszt odbudowy do listopada 1945 roku wynosił 182,057 zł26. Pieniądze zebrano ze składek parafian. Entuzjastą odbudowy był ówczesny wikary wodzisławski, a późniejszy budowniczy kościołów w Jedłowniku i Turzy Śląskiej, ksiądz kanonik Ewald Kasperczyk. Ksiądz wikary wiele godzin każdego dnia spędził przy kościele wykonując ciężkie prace fizyczne. Miał również czas na odprawianie nabożeństw a także układanie pieśni kościelnych. W roku 1947 ksiądz Kasperczyk przechodzi do Jedłownika, gdzie rozpoczyna budowę kościoła. Prace przy odbudowie wodzisławskiego kościoła postępują szybko. Do sierpnia 1945 roku zdołano częściowo odbudować wieżę i pokryć ją dachem, W październiku 1945 roku w wigilię Święta Chrystusa. Króla Wszechświata odbyło się uroczyste przeniesienie Najświętszego Sakramentu z kaplicy na dziedzińcu probostwa do odbudowanego kościoła. Ksiądz biskup ordynariusz Stanisław Adamski odprawił pierwszą Msze Św. w odbudowanej świątyni 4 listopada 1945 roku27. W parafii życie powoli wracało do normy. Trwała też modernizacja kościoła, odbudowano kaplicę na cmentarzu i salki parafialne. W roku 1949 roku odnowione zostały ołtarze boczne w kościele.W 1950 roku odnowiono wszystkie obrazy olejne i figury w kościele. Na ołtarzu głównym umieszczono nowy obraz Matki Boskiej Wniebowziętej wzorowany na dawniejszym. Prace te wykonywał artysta- malarz Ryszard Węglorz z Rybnika. W tym samym roku poświęcono nową kaplicę na Wilchwach z zamiarem zorganizowania tam samodzielnej parafii. Parafia na Wilchwach stała się samodzielną placówką w 1955 roku. W latach 1952 – 1953 w świątyni wodzisławskiej założono w oknach kolorowe szkła. Wykonawcą był Wilhelm Golec z Katowic. Wcześniej zainstalowano w kościele instalację głośnikową; l wzmacniacz, 2 mikrofony i 8 głośników. W 1954 roku przeprowadzono częściowy remont organów. Ostatecznie ślady wojny usunięto w 1955 roku, kiedy to przywrócono wygląd świątyni z przed wojny z wyjątkiem wieży, która nie odzyskała pięknego barokowego kształtu. Tradycyjny wygląd wieży przywrócony został dopiero w roku 2001. W dniu 8 sierpnia 2001 roku na wieży pojawił się barokowy hełm, będący repliką tego sprzed 90 lat z 4 metrowym krzyżem.
Latem 1956 roku przystąpiono do zakładania ogrzewania w kościele. Prace przy instalacji systemu przebiegały w kilku etapach. Początkowo wykopano piwnicę pod zakrystię i założono kanały powietrzne, następnie zbudowano piec i podłączono zakrystię do sieci wodociągowej. Ogrzewanie kościoła rozpoczęło w dniu Wszystkich Świętych w 1956 roku. W 1957 roku rozpoczęło malowanie odbudowanego ze zniszczeń wojennych kościoła. Przygotowania rozpoczęły się z początkiem nowego roku. Rusztowanie wypożyczono z kopalni „Mszana” (przemianowanej potem na „l Maja”) oraz od Floriana i Alojzego Witów. Część desek wypożyczono z Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontu-Budowlanego w Wodzisławiu. Malowanie rozpoczęło 15 marca 1957 roku. Prace wykonywał Kazimierz Krajewski, artysta-malarz z Katowic z pomocą swojego brata i dwóch pomocników. Malowanie obejmowało cały kościół. Malarze mieli zlecenie dokonać odrobaczenia części drewnianych w kościele i uzupełnić brakujące części ozdobne ołtarzy, konfesjonałów, ambony i ławek. Prace malarskie ukończono 15 grudnia 1957 roku. W kościele przeważały kolory ciemne. Prezbiterium pomalowane było w kolorze granatowym, na tle, którego namalowano gwiazdy w kolorze złotym. Sklepienie kościoła było szare. W tym samym czasie firma Kuźnik z Rybnika przeprowadziła remont organów. Nowe reflektorowe oświetlenie obrazów wykonał pan Bańko.
W roku 1957 pracownicy odlewni żeliwa w Wodzisławiu zafundowali dzwon stalowy, który od 25 lipca dzwonił codziennie na Anioł Pański. Dzwon nazwano Sw. Florian. Wykonawcami dzwonu byli pracownicy tej firmy: Alojzy Maks, Bolesław Wieczorek i Alfons Kałuża28. Na uroczystość Zesłania Ducha Świętego w 1958 roku zadzwoniły z wieży kościoła trzy nowe dzwony: Św. Barbara, Św. Józef i Św. Katarzyna. Zakupiono je w firmie Niestroj z Rudy Śląskiej. Są to dzwony sferoidalne o wadze: „fis” – 900 kg, „a „ – 650 kg i „h” – 400 kg . Poprzednie dzwony zabrali w 1942 roku Niemcy.
W 1959 roku został naprawiony dach kościoła, który uległ uszkodzeniu podczas huraganu, jaki przeszedł nad miastem. Dach kościoła remontowano ponownie w 1962 roku. Natomiast rok później wymieniono instalację elektryczną na sklepieniu kościoła. W latach po wojennych przeprowadzono prace porządkowe wokół kościoła i na plebani. W 1950 roku wokół kościoła zasadzono 40 drzewek topoli włoskiej i 20 topoli w ogrodzie. Założono żelazną bramę przy wejściu na cmentarz od strony miasta. W kwietniu 1965 roku ks. proboszcz Eugeniusz Kuczera ze względu na zły stan zdrowia złożył na ręce ks. biskupa sufragana katowickiego Juliusza Bieńka rezygnację z probostwa parafii wodzisławskiej. Ksiądz Kuczera zdał parafię 31 sierpnia 1965 roku nowemu proboszczowi ks. Józefowi Tchórzowi, który przeszedł z Marklowic.
Kościół w Wodzisławiu po Soborze Watykańskim II
Zmiany jakie zaszły w Kościele Powszechnym po Soborze Watykańskim n (1962-1965), znalazły odbicie w parafii wodzisławskiej. Wnętrze kościoła należało dostosować do odnowionej liturgii. Zmienił się gruntownie wygląd wewnętrzny wodzisławskiego kościoła. W wyglądzie świątyni zmiany zaczęły się w 1969 roku, kiedy to przystąpiono do rozbiórki nadstawy ołtarza głównego. Pozostało część ołtarza rozebrano w 1975 roku. Od listopada 1975 roku do lutego 1976 roku trwało malowanie kościoła, według projektu prof. Kwiatkowskiego z Katowic. W połowie lat 70-tych całkowitej zmianie uległo prezbiterium. Nowy ołtarz dostosowany do liturgii posoborowej wykonano z trawertynu wg projektu wspomnianego już prof. Kwiatkowskiego na kształt wózka kopalnianego. Pancerne tabernakulum firmy Kopyciok z Katowic wykonano w 1977 roku osadzone jest w dwóch dużych blokach z trawertynu. Z tego samego materiału wykonana jest ambona. Po lewej strome w prezbiterium umieszczony jest czteroramienny świecznik z krzyżem, pod którym jest stół ofiarny przeznaczony na dary. Krzyż drewniany pozłacany wykonał Piechaczek z Jedłownika. Nad ołtarzem umieszczono płaskorzeźbę przedstawiającą Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, a na ścianach świątyni zawieszono płaskorzeźby przedstawiające 14 stacji drogi krzyżowej.
Zmiany zachodziły nie tylko w wyglądzie wnętrza Domu Bożego.Dekretem biskupa katowickiego z dnia 12 grudnia 1980 roku została erygowana nowa parafia pod Wezwaniem Podwyższenia Krzyża a w roku 1981 powstaje nowa placówka duszpasterska na Osiedlu XXX – lecia.
Rok 1981 – jest to rok zmian w życiu parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W sierpniu 1981 roku powstał nowy ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Obraz, który dotychczas znajdował się na filarze pod chórem, został odnowiony przez brata ks. proboszcza Józefa Kołodziej czyka. Uroczyste poświęcenie nowego ołtarza odbyło się 26 sierpnia 1981 roku podczas wieczornego nabożeństwa.
W październiku 1981 roku rozpoczął się remont organów, który trwał do grudnia. W lutym 1982 roku odbyło się poświęcenie obrazu Miłosierdzia Bożego w 51 rocznicę pierwszego ukazania się Pana Jezusa Miłosiernego siostrze Faustynie. Obraz umieszczono nad bocznym ołtarzem po lewej stronie od prezbiterium. Autorem obrazu jest brat ówczesnego ks. proboszcza Kołodziejczyka. W połowie 1982 roku w kościele umieszczono 54 nowe ławki wykonane przez Czerwińskiego. We wrześniu 1982 roku przystąpiono do malowania kościoła. Świątynię malował Józef Nowak z Bobrownik i Roman Wylężyk z Żyglinka. W marcu 1983 roku nad ołtarzem głównym pojawił się obraz autorstwa Józefa Kołdziejczyka przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Obraz namalowany na drewnie ma 4 metry wysokości. Nad obrazem krzyż z blachy miedzianej a wokół obrazu postacie 12 apostołów wytłoczone w blasze miedzianej. Dotychczasowa rzeźba umieszczona została na zewnątrz kościoła.
Kolejne zmiany nastąpiły w wyglądzie wodzisławskiego Domu Bożego w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. W roku 1998 kościół został odmalowany w jasnych kolorach, przez Firmę Potysz z Górzyc. Na filarach pojawiły się odnowione figury świętych a ołtarz główny odzyskał dawny blask po umieszczeniu tu obrazu przedstawiającego Wniebowzięcie NMP w stylu gotyckim.
Doceniając wartości artystyczne wodzisławskiej świątyni władze wojewódzkie Państwowej Służby Ochrony Zabytków w Katowicach wpisały ten obiekt w sierpniu 1994 roku do rejestru zabytków województwa katowickiego29 pod numerem A 1540/94.
- Kazimierz Mroczek, Zarys historii Kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wodzisławiu Śląskim, str 65, maszynopis
- Klasztor minorytów w Wodzisławiu. Napisał radca sądu ziemskiego Hirsch w Oleśnie. Maszynopis w posiadaniu autora.
- Ludwik Musioł, Wodzisław. Parafia, miasto i ziemia w historycznym rozwoju. Katowice 1966, maszynopis
- Tamże, str. 65
- Tamże, str. 65
- Tamże, str. 78, także Wodzisław Śląski. Studium historyczno -urbanistyczne opracowane na zlecenie Urzędu Miejskiego w Wodzisławiu Śląskim przez Państwowe Przedsiębiorstwo Pracownie konserwacji Zabytków oddział w Warszawie – 1986 rok, maszynopis, str. 71
- Tamże, str. 76 [… nad miastem górowała, drewniana zapewne, bryła kościoła parafialnego usytuowanego w najwyższym jego punkcie.. “J
- Czesław Thulle, Wodzisław średniowieczne miasto śląskie. Maszynopis, str. 3-4
- Ludwik Musioł, Wodzisław…, str. 59
- Tamże, str. 61
- Stefan Górski, 80 lat świątyni, [w:] Herold Wodzislawski, Nr 8, październik 1991 oraz Ludwik Musioł, Wodzisław, str. 61-62
- Tamże
- Tamże
- Na zachowanych zdjęciach fotograficznych znajdują się daty związane z budową kościoła. Na zdjęciu przedstawiony jest oddział saperów na tle murów kościoła i data 6 maj 1909 r. Na innym zdjęciu jest data 26 czerwca 1909 – położenie kamienia węgielnego pod budowany kościół w Wodzisławiu. Zdjęcia w posiadaniu autora.
- Stefan Górski, 80 lat..
- Dziennik Zachodni , 10 październik 1994 r.
- Kazimierz Mroczek. Zarys historii Kościoła Katolickiego w Wodzisławiu Śląskim [w:] Zeflik, nr 3, 15 kwiecień 1997
- Tamże
- Katalog zabytków sztuki w Polsce. Tom VI województwo katowickie. Zeszyt 14 Powiat wodzislawski; Pod redakcją Izabeli Rejduch – Samkowei i Jana Samka, Katowice 1964, str. 22
- Kazimierz Mroczek, Zarys historii…
- Tamże
- Ludwik Muioł w kromce parafii podaje datę śmierci proboszcz Schnaike na 16 września. Data śmierci 21 września znajduje się na okolicznościowym zdjęciu proboszcza z tekstem modlitwy za jego duszę.
- Ludwik Musiol, Wodzisław…, str. 63
- Stefan Górski, 80 lat…
- Ludwik Musioł, Wodzisław…, str. 63
- Tamże, str. 64 r
- Tamże, str. 64
- Święty Flońan dzwoni do dziś:[w:] Serwis Wodzisławski, nr 22/23 (134/135) z 17.XII. 1998 – 15.1.1999.
- Dziennik Zachodni, 10 października 1994 r.
Wodzisław Śląski, dnia 22 września 2001 r.
opracował mgr Kazimierz Mroczek
© Kazimierz Mroczek
e-mail: mrokazim@poczta.onet.pl
www.mroczek.hg.pl
Zmieniony ( 12.03.2010. )